Eton mess tradycyjnie składa się z pokruszonej bezy, bitej śmietany i truskawek wymieszanych razem. Nie byłabym jednak sobą, gdybym czegoś nie zmieniła. Połowa listopada nie sprzyja truskawkom, a ja w chłodniejsze dni wykazuję zdecydowaną skłonność do owoców cytrusowych. Dlatego też zmieniłam ten letni deser na idealną zimową przekąskę, dodając do bezy i bitej śmietany gotowanych w miodzie z goździkami manadarynek i gorzkiej czekolady. Wyszły pyszne deserki, które zniknęły jeszcze szybciej, jak się pokazały. Polecam szczególnie z kubkiem gorącej kawy :) To jeden z tych cudownych deserów gdzie proporcje nie mają żadnego znaczenia. Dajemy każdego składnika tyle, ile tylko chcemy. Mmm.. zapachniało mi w kuchni świętami :)
ETON MESS
ETON MESS
- kilka sporych bez (ja zrobiłam domowe, ale równie dobrze mogą być ze sklepu)
- śmietana kremówka do ubicia
- 4 mandarynki, obrane i pokrojone w kosteczkę
- 2 łyżki miodu
- 3 goździki
- pół tabliczki gorzkiej czekolady, posiekanej