Tort księżniczki to jedno z najpopularniejszych ciast w Szwecji. W każdym sklepie dostaniemy gotowy wypiek, choć Szwedzi często sami robią je w domu przy okazji jakiegoś większego święta. Tort ten tradycyjnie jest pokryty zielonym marcepanem, jednak w zależności od okazji występuje w wielu różnych kolorach, czerwony na Boże Narodzenie, żółty na Wielkanoc, różowy na urodziny małej księżniczki.. Jest to smak mojego dzieciństwa, coś co nieodzownie kojarzy mi się z wakacjami w Szwecji. W końcu dojrzałam do decyzji,żeby samej zmierzyć się z tym deserem. Jest on dość pracochłonny i wymaga pewnego obeznania w pieczeniu ciast, jednak warto poświęcić dla niego trochę czasu, bo efekt jest powalający. Tort księżniczki to biszkopt przełożony dżemem malinowym, kremem waniliowym i bitą śmietaną pod marcepanem. Udekorowany marcepanową różą. Ja zrobiłam różowy torcik z białymi różyczkami, a całość posypałam cukrem pudrem. I jak się okazało udało mi się na moich gościach zrobić wrażenie. Nie tylko wyglądem, ale i smakiem, co najważniejsze
Princesstårta
Zaczynamy od biszkoptu. Ważne jest aby nie spieszyć się w trakcie robienia tego ciasta. Trzeba na spokojnie wykonywać po kolei wszystkie etapy i na pewno tort wyjdzie znakomity. Nagrzewamy piekarnik do 175st. Formę na biszkopt smarujemy masłem, a następnie wysypujemy bułką tartą. Ubijamy 4 białka na sztywno. Następnie dodajemy do nich powoli, małymi partiami cukier i dalej ubijamy. Później dodajemy 4 żółtka, po kolei, po każdym dokładnie miksując ciasto. Dodajemy do miski mąki z proszkiem do pieczenia i delikatnie ze sobą mieszamy. Przelewamy do formy i pieczemy na najniższej półce piekarnika przez około 40min, do suchego patyczka. W między czasie możemy zafarbować marcepan. Ja odłożyłam część, aby została biała na dwie różyczki i dekorację na spodzie. Na blacie rozkładamy folię spożywczą. Na niej kładziemy resztę marcepanu i dodajemy do niego kilka kropli barwnika a następnie tak długo ugniatamy masę aż otrzymamy jednolity kolor.
Princesstårta
- 4 jajka
- 1 szklanka cukru
- 2/3 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 szklanka śmietany kremówki
- 4 żółtka
- 2 łyżki cukru
- 1 kopiasta łyżka mąki ziemniaczanej
- cukier waniliowy
- dżem malinowy
- 500g marcepanu
- czerwony barwnik spożywczy (albo zielony, niebieski, jaki tylko chcecie)
- cukier puder
- 2 szklanki śmietany kremówki
Zaczynamy od biszkoptu. Ważne jest aby nie spieszyć się w trakcie robienia tego ciasta. Trzeba na spokojnie wykonywać po kolei wszystkie etapy i na pewno tort wyjdzie znakomity. Nagrzewamy piekarnik do 175st. Formę na biszkopt smarujemy masłem, a następnie wysypujemy bułką tartą. Ubijamy 4 białka na sztywno. Następnie dodajemy do nich powoli, małymi partiami cukier i dalej ubijamy. Później dodajemy 4 żółtka, po kolei, po każdym dokładnie miksując ciasto. Dodajemy do miski mąki z proszkiem do pieczenia i delikatnie ze sobą mieszamy. Przelewamy do formy i pieczemy na najniższej półce piekarnika przez około 40min, do suchego patyczka. W między czasie możemy zafarbować marcepan. Ja odłożyłam część, aby została biała na dwie różyczki i dekorację na spodzie. Na blacie rozkładamy folię spożywczą. Na niej kładziemy resztę marcepanu i dodajemy do niego kilka kropli barwnika a następnie tak długo ugniatamy masę aż otrzymamy jednolity kolor.
Z niezabarwionego marcepanu robimy różyczki. Formujemy pięć małych kulek, po czym spłaszczamy je w dłoni na kółko. Kładziemy obok siebie na folii i po przykryciu ich folią także od góry rozcieramy krawędzie kółek na zewnątrz. Następnie każde z kółek układamy obok siebie tak, aby jedno nachodziło na drugie. Zwijamy, zaczynając od tego leżącego najniżej i po odcięciu grubej grudki z dołu mamy śliczną różę. Możemy wykonać ich całe mnóstwo, albo wyciąć do niej z marcepanu liście.
Pozwalamy biszkoptowi chwilę stygnąć w otwartym piekarniku,a dopiero później wyjmujemy je do całkowitego ostygnięcia na kracie. Zabieramy się za krem. W garnuszku umieszczamy ze sobą śmietanę, żółtka, mąkę i cukry i podgrzewamy na średnim ogniu cały czas mieszając. Gdy masa zgęstnieje zdejmujemy ją z ognia i przykrywamy folią, aby nie utworzył się kożuch, po czym dajemy jej całkowicie ostygnąć. Ostudzony biszkopt kroimy na 3 równe części, a zabarwiony marcepan rozwałkowujemy na jak największe kółko. Uwaga,żeby nie był zbyt cienki, bo porwie się przy nakładaniu na ciasto. Marcepan najlepiej jest wałkować na folii, pamiętajcie żeby pracować wałkiem jedynie w kierunku na zewnątrz, a nie w dwie strony.
Gdy krem ostygnie ubijamy bitą śmietanę na sztywno. Możemy zacząć układać nasz tort. Kładziemy na paterze pierwszy blat biszkoptu. Następnie smarujemy go grubą warstwą dżemu malinowego i kremu waniliowego,uważając aby zostawić z pół centymetra od brzegu wolnego ciasta. Do pozostałego w garnku kremu dodajemy około 1/3 części bitej śmietany. Nakładamy na krem drugi blat, który smarujemy kremem z bitą śmietaną. Na górę wykładamy następnie całą bitą śmietanę i robimy kopczyk. Boki delikatnie także smarujemy śmietaną, tak aby cały tort był nim lekko przykryty. Na wierzch bitej śmietany kładziemy ostatni, trzeci blat. Następnie bardzo ostrożnie i delikatnie zakrywamy torcik marcepanem. Nie jest to łatwe, ale wykonalne. Trzeba uważać, bo potem ciężko będzie cokolwiek poprawić. Ucinamy nadwyżki marcepanu po bokach. Torcik dekorujemy różyczkami, marcepanem od dołu i cukrem pudrem a następnie wstawiamy do lodówki na parę godzin. Przed podaniem można go troszkę ocieplić w temperaturze pokojowej. Smacznego!
Pozwalamy biszkoptowi chwilę stygnąć w otwartym piekarniku,a dopiero później wyjmujemy je do całkowitego ostygnięcia na kracie. Zabieramy się za krem. W garnuszku umieszczamy ze sobą śmietanę, żółtka, mąkę i cukry i podgrzewamy na średnim ogniu cały czas mieszając. Gdy masa zgęstnieje zdejmujemy ją z ognia i przykrywamy folią, aby nie utworzył się kożuch, po czym dajemy jej całkowicie ostygnąć. Ostudzony biszkopt kroimy na 3 równe części, a zabarwiony marcepan rozwałkowujemy na jak największe kółko. Uwaga,żeby nie był zbyt cienki, bo porwie się przy nakładaniu na ciasto. Marcepan najlepiej jest wałkować na folii, pamiętajcie żeby pracować wałkiem jedynie w kierunku na zewnątrz, a nie w dwie strony.
Gdy krem ostygnie ubijamy bitą śmietanę na sztywno. Możemy zacząć układać nasz tort. Kładziemy na paterze pierwszy blat biszkoptu. Następnie smarujemy go grubą warstwą dżemu malinowego i kremu waniliowego,uważając aby zostawić z pół centymetra od brzegu wolnego ciasta. Do pozostałego w garnku kremu dodajemy około 1/3 części bitej śmietany. Nakładamy na krem drugi blat, który smarujemy kremem z bitą śmietaną. Na górę wykładamy następnie całą bitą śmietanę i robimy kopczyk. Boki delikatnie także smarujemy śmietaną, tak aby cały tort był nim lekko przykryty. Na wierzch bitej śmietany kładziemy ostatni, trzeci blat. Następnie bardzo ostrożnie i delikatnie zakrywamy torcik marcepanem. Nie jest to łatwe, ale wykonalne. Trzeba uważać, bo potem ciężko będzie cokolwiek poprawić. Ucinamy nadwyżki marcepanu po bokach. Torcik dekorujemy różyczkami, marcepanem od dołu i cukrem pudrem a następnie wstawiamy do lodówki na parę godzin. Przed podaniem można go troszkę ocieplić w temperaturze pokojowej. Smacznego!